Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
Zaloguj się
Jesteś nowy na OX.PL?
wiadomości

Mikołaj drugi w Polsce

Mikołaj Rymorz, tegoroczny maturzysta Zespołu szkół Rolniczych w Międzyświeciu po raz drugi nie zawiódł nadziei swoich wychowawców i nauczycieli i zdobył drugie miejsce w centralnych eliminacjach XXXVIII Olimpiady Wiedzy i Umiejętności Rolniczych w pionie produkcji zwierzęcej.

Zadanie nie było łatwe, ponieważ w rywalizacji uczestniczyło 222 uczniów z całego kraju. Finałowe konkursowe zmagania odbyły się w miniony weekend: - Tegoroczny finał Olimpiady odbył się w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych w Nawojowej w województwie małopolskim. Uczestnicy mieli okazję sprawdzić swoją wiedzę zarówno praktyczną i teoretyczną. Organizatorem rywalizacji uczniów z całej Polski był Komitet Główny OWiUR  przy Uniwersytecie Przyrodniczo-Humanistycznym w Siedlcach razem z Komitetem Okręgowym OWiUR przy Uniwersytecie Rolniczym im. Hugona Kołłątaja w Krakowie - informuje  Urszula Pasieka nauczyciel Zespołu szkół Rolniczych w Międzyświeciu.

A było o co walczyć. Laureaci otrzymują wstęp wolny nie tylko na studia rolnicze, ale i na inne prestiżowe kierunki, takie jak np. Uniwersytet Jagielloński wydział lekarski w Krakowie. Ponadto są zwolnieni z części teoretycznej egzaminu zawodowego oraz są  posiadaczami atrakcyjnych nagród. -  Mikołaj nie zamierza studiować medycyny, gdyż jego pasją  jest rolnictwo i z tą dziedziną wiąże swoją przyszłość. Wieloletnią tradycją jego rodziny jest miłość do ziemi przekazywana z pokolenia na pokolenie. Aktualnie wraz z ojcem jest posiadaczem gospodarstwa rolnego w Godziszowie. Praca na roli nie należy do łatwych, wymaga sporego wysiłku oraz pochłania dużo czasu. Mikołaj w zasadzie ma mało czasu wolnego, ale praca w polu czy w oborze jest jego pasją. I może to właśnie stało się źródłem jego sukcesu - zastanawia się  Urszula Pasieka.

Optymistycznie patrzy w przyszłość, którą wiąże oczywiście z pracą w gospodarstwie rolnym. Zapytany, jak wygląda jego wolny od obowiązków szkolnych dzień młodego gazdy, mówi gwarą: - Stowóm se rano i  idym do kuchyni podziwiać sie czy je co do picio. Potym idym do pola ku jałówkóm ich odfutrować i podziwać się do obory na krówki jak się majom, ewentualnie podgarniom pasze na stole. Starka jak narychtuje śniodani, to idymy z tatóm pośniodać. Jak pośniodóm  to  trza iść cosik robić i to zależy jaki je czas. Jak trza co robić w polu to jadym do pola jak ni to robiym cosik kole chałpy, a jak ni ma za bardzo roboty to siadom se na Yz (igrekzete crossa) i kapke se na nim poszalejym. Czasami jak jest z kim to jadym motorym na kamieniołom po tej całej zabawie jest łobiod a po łobiedzie idymy zaś do obory gdziesom my do końca dnia.  W oborze kończymy kole 19. Czasami jadym do pola i se jeżdżym kansi do 12 w nocy i je fajrant. Tak to czasami wyglądo.

- Liczymy na to, że Mikołaj będzie dalej rozwijał swoje zainteresowania i wiele jeszcze w życiu osiągnie - mówi  Urszula Pasieka.


(red./mat.pras.)

źródło: OX.PL/mat.pras.
dodał: NG

Komentarze

0
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze internautów. Wpisy niezgodne z regulaminem będą usuwane.
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Zobacz regulamin
Musisz się zalogować, aby móc wystawiać komentarze.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.
To również może Ciebie zainteresować:
Ostatnio dodane artykuły: