Wielka Sobota i Sobótka
Przy Grobie Pańskim, gdzie jest złożony Najświętszy Sakrament wartę pełnią strażacy, harcerze czy ministranci. Tego dnia nie odprawia się Mszy św., to czas żałoby, pokuty i oczekiwania na zmartwychwstanie. W tym dniu rozwiązuje się dzwony i święci pokarmy, wodę i ogień.
Zwyczaj święcenia pokarmów jest stosunkowo nowy na Ziemi Cieszyńskiej, na Śląsk przywędrował dopiero w latach 70.i 80. XX wieku. – Największa żywotność święconego sięga na Zachodzie szczytu średniowiecza. W Polsce obrzęd święconego znalazł się dzięki wpływom Zachodu już w XIV wieku i mocno się zakorzenił. Nie przyjął się natomiast pod żadną postacią w społecznościach ewangelickich badanego pogranicza, a nawet w dobie reformacji był bardzo atakowany. U górali beskidzkich tego obszaru nie stanowił przez długie lata żadnego ważnego zwyczaju. Pojawienie się go w tak bardzo rozbudowanej formie nastąpiło głównie w czasach współczesnych – pisze Małgorzata Kiereś w książce "Doroczna obrzędowość w społeczności zróżnicowanych religijnie na pograniczu polsko-czesko-słowackim. Opis etnograficzny".
Wielka Sobota to nie tylko czas duchowych, ale i gospodarskich przygotowań do Wielkanocy. Tego dnia gospodynie przygotowywały święconkę i piekły baby (wielkie i lukrowane), dziewczęta zaś malowały jajka lub maczały w wosku i ostro zakończonym patyczkiem wydrapywały wzór.
W Wielką Sobotę po przebudzeniu dzwonów gospodarze szli do pasiek budzić pszczoły ze snu, a gospodynie do sadu, by przebudzić drzewa, jak pisze Małgorzata Kiereś, prócz potrząsania drzewkami przyjęty był w Wiśle zwyczaj dialogu dwóch chłopców przy drzewku – jeden z chłopców z siekierą straszył, że zetnie drzewko, drugi go od tego odwodził. Dialog taki miał zapewne postraszyć drzewo i skłonić je do urodzaju.
Dawny zwyczaj nakazywał z samego rana dokonać pogrzebu żuru i powieszenia śledzia, jako zemsty na potrawach, które symbolizowały okres postu. Śledź był najczęściej z drewna lub tektury, wiązano go na grubym powrozie i wieszano na drzewie, żur zaś wylewano przed domem lub zakopywano garnek z uprzykrzoną zupą w ziemi.
Wraz z zapadnięciem zmroku, co według tradycji żydowskiej, starotestamentowej rozpoczyna nowy dzień, w kościołach katolickich odprawiana jest msza Wigilii Paschalnej zaliczana już do obchodów Niedzieli Wielkanocnej. Jest to najbardziej uroczysta forma obrzędowości w ciągu całego roku. Według teologii rzymsko-katolickiej noc ta jest przejściem ze śmierci do życia — samo hebrajskie słowo „pesach” oznacza właśnie „przejście”. Wtedy też, na początku Wigilii Paschalnej poświęca się jeden z najważniejszych symboli Zmartwychwstałego – paschał, czyli grubą, ozdobną świecę. W wielu kościołach organizuje się nocne czuwanie – tzw. bezsenna noc, która ma skłaniać do refleksji nad istotą Świąt Wielkiejnocy [Pisaliśmy: Wisła – noc bez snu ]
Wieczorem palono też za kościołami duże ogniska – a w nich niekiedy Judasza, co miało symbolizować wygnanie z miasta zła i niezgody. Sobótka (wspólna nazwa dla ognisk w Noc Kupały, w noc świętojańską, wigilii św. Piotra i Pawła, ognisk w Zielone Świątki i w Wielką Sobotę) na ziemiach polskich ma korzenie pogańskie, zwyczaje związane z ogniem są wspólne dla wielu kultur od rzymskie poprzez celtyckie po wschodnie i stopniowo zostały zasymilowane na potrzeby chrześcijańskie.
vdka
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.