Czeszka szuka Miłosza czyli pułapki polskiego i czeskiego języka
Język polski i język czeski na co dzień zdają się bardzo podobne, ale podobieństwo niektórych słów może zaskoczyć. Nawet najbanalniejsze rozmówki polsko-czeskie uczulają Polaków, by nie starali się niczego "szukać" u naszych południowych sąsiadów. Warto też pamiętać, że czeska "dívka" to po prostu dziewczyna. Polacy, którzy w Czechach szukają panien lekkich obyczajów jednak będą musieli zajrzeć do słownika. Podobnie jak Ci, którzy w maju (czeski "květen") chcieliby kupić świeże (czeskie "čerstvě") pieczywo. Oczywiście, nie negujemy (czeskie "popírám"), że można się tego nauczyć.
Właśnie z takich językowych pułapek śmieje się czeska piosenkarka. Przy okazji trochę naśmiewa się z polskiej popkultury. Dla jednych jest to przejaw sympatii, dla innych kolejna odsłona wojny czesko-polskiej. Posłuchajcie i zdecydujcie sami.
Przy tej ogłaszamy szybki konkurs książkowy. Mamy nagrodę, która z pewnością ułatwi Wam uniknąć językowych pułapek. To "Nowy Kapoan. Strzel i traf do czesko-polskich językowych gaf" wrocławskiej bohemistki Zofii Tarajło-Lipowskiej. To idealny podręcznik do nauki czeskiego języka dla absolutnych amatorów, ale i tych, którzy już poczynili pierwsze kroki do poznania języka czeskiego. Choć - jak podkreśla wydawca tej publikacji - celem książki jest przede wszystkim efekt humorystyczny.
Mamy dla Was jeden egzemplarz wspomnianej książki. Jak go zdobyć? Pod tą wiadomością czekamy na Wasze anegdoty o pułapkach, które na Polaków szykuje język czeski, a na Czechów polski. Zdarzyło się Wam kiedyś coś zabawnego z tego powodu? Na historie czekamy do wtorku (29 października) do godziny 17. Wybierzemy najciekawszą i nagrodzimy książką. Powodzenia.
Zofia Tarajło-Lipowska, "Nowy Kapoan. Strzel i traf do czesko-polskich językowych gaf", Wydawnictwo Afera, Wrocław 2013.
(łg)
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.