Książka ''Tytany'' Victoria Scott (recenzja)
Do lektury książki Victorii Scott przystąpiłam bez żadnych uprzedzeń ani też nadziei, bo powieści tej autorki (znanej z Ogień i woda czy Kamień i sól) po prostu nie czytałam wcześniej. Tytany to zdecydowanie powieść młodzieżowa, więc nie do końca w zgodzie z moją metryką... Jednak zanim przejdę do treści, parę słów o wydawnictwie.
Książka wydana została przez IUVI na zwykłym papierze w miękkiej oprawie ze skrzydełkami. Cienki papier nieco prześwituje, ale nie przeszkadza to zbytnio w lekturze. Kartki są klejone, ale dość solidnie, nie zauważyłam, by przy mocniejszym rozłożeniu książka się łamała. Zawiera 336 stron z Podziękowaniami, kosztuje 23 zł 50 gr na stronie wydawnictwa.
Wzrok zdecydowanie przyciąga grafika na okładce – która w tym wydaniu przedstawia tytułowego Tytana (swoją drogą nie rozumiem, czemu angielskie Titans przetłumaczono jako Tytany, a nie Tytani…?), czyli pół konia, pół maszynę, które dosiadane przez dżokejów ścigają się na specjalnym torze z przeszkodami. Podobnie jak tradycyjne wyścigi, rozpalają wyobraźnię mieszkańców slumsów Detroit w czasie kryzysu w przyszłości, dając możliwość wzbogacenia się (zakłady bukmacherskie) i stanowiąc pewnego rodzaju odskocznię od problemów dnia codziennego – bezrobocia, biedy i beznadziei. Prócz tytułowych Tytanów w świecie przedstawionym brak jakichkolwiek futurologicznych elementów. Nie znajdziemy tu statków kosmicznych ani dystopijnej wizji świata. To jakby Detroit za zaledwie parę lat.
Bohaterką powieści jest 17-letnia Astrid Sullivan posiadająca niezwykłe zdolności matematyczne, zainteresowanie technologiczne i ogromną pasję – wyścigi Tytanów. Życie Astrid nie jest łatwe, jej rodzina zaczyna się rozpadać, głównie z powodu dramatycznych przeżyć z przeszłości oraz przez problemy finansowe spowodowane rosnącym bezrobociem i uprawianiem hazardu przez jej dziadka i ojca. Nastolatka, dzięki szczęśliwemu zbiegowi okoliczności, staje przed szansą na uratowanie rodziny i ocalenie domu oraz wspomożenie przyjaciółki, Magnolii.
Zawiązanie akcji jest nieco powolne, potem – niczym w wyścigu Tytanów – tempo rośnie. Po przebrnięciu przez pierwsze rozdziały, opowieść wciągnęła mnie, szybka akcja i jej zwroty, ciekawy pomysł z mechanicznymi końmi (to trochę jakby zmiksować film Giganci ze stali o walczących maszynach z historiami o najsłynniejszych koniach Ameryki – Secretariacie i Seabisqucie) nie pozwalają się nudzić już do końca.
Książka, choć zdecydowanie przeznaczona dla nastoletniego odbiorcy (pewna naiwność treści, przewidywalność akcji, nastoletnia bohaterka), broni się właśnie wartką akcją i dobrym pisarskim warsztatem (sprawny, choć prosty i młodzieżowy język, niezbyt skomplikowani, ale wyraziści bohaterowie, umiejętnie podtrzymywane napięcia). Nie bez znaczenia są promowane przez autorkę wartości, jak rodzina, przyjaźń, wytrwałość w dążeniu do celu, odpowiedzialność za siebie i innych. Choć schemat fabularny –o nastolatce, która dostaje szansę pokazania swojej wyjątkowości i uratowania rodziny/przyjaciół/państwa/świata (niepotrzebne skreślić) jest dość ograny, nie był bardzo rażący w Tytanach.
Podsumowując, Tytany to powieść młodzieżowa z dobrym pomysłem, wartką akcją, sympatycznymi bohaterami i wartościami pozaliterackimi. To przyjemna i lekka lektura na rozpoczynające się właśnie wakacje.
Natasza Gorzołka
Uwaga Konkurs!
Mamy dla Ciebie egzemplarz książki Tytany ufundowany przez Wydawnictwo IUVI. Aby zdobyć książkę, napisz w komentarzu poniżej, dlaczego miałaby trafić właśnie do Ciebie. Nagrodzimy najciekawszą odpowiedź. Konkurs trwa do 3 lipca włącznie.
Konkurs zakonczony:
Postanowiliśmy nagrodzić Użytkownika/czkę: danaow, a włąściwie jej córkę - żeby czytelnictwo w narodzie nie zagineło! :) Po odbiór ksiązki zapraszamy do końca lipca do siedziby redakcji (Skoczów, Wałowa 3).
Komentarze
Dodając komentarz, akceptujesz postanowienia regulaminu.
Nie masz konta? Zarejestruj się i sprawdź, co możesz zyskać.